piątek, 18 sierpnia 2017

Prawdziwy Zulus

Jednym z głównych idei patridiotów jest mit czystości rasowej albo prawdziwości narodowej. Właściwie nie wiadomo, co dokładnie oznacza stwierdzenie, że ktoś jest albo nie jest "prawdziwym Polakiem", ale tym, którzy je głoszą, nie sprawia to żadnej trudności. Oczywiście dlatego, że to oni są Polakami prawdziwymi, a wszyscy, którzy myślą inaczej, już prawdziwi nie są. Jakimiś Polakami fałszywymi są, jak jakieś chińskie podróbki. Bardzo to zresztą wygodne - można łatwo ludziom wodę z mózgów robić i dowolnego przeciwnika wskazywać jako tego złego i gorszego, od którego trzeba się odgrodzić, a można też deportować, troszkę poturbować albo w ostateczności zagazować.

Jest to bzdura łatwa, prosta i przyjemna, więc nic dziwnego, że niektórzy się na to łapią. Po co wysilać mózgi, jak wódz wie lepiej, kto jest prawdziwy (My!), a kto nie (Oni!). A kandydatów na fuhrerów nigdy nie brakuje.

A teraz zrobimy w związku z tym jedno proste ćwiczenie matematyczne. Załóżmy w dużym uproszczeniu, że:

1) Polacy żyją w Polsce od 1000 lat.
2) Nowe pokolenie rodzi się średnio co 25 lat.

Wniosek 1 - w przeciągu 1000 lat w Polsce żyło 40 pokoleń (1000/25=40).

3) Każdy ma dwoje rodziców (2). Każdy rodzic też ma oczywiście dwoje rodziców, więc dziadków jest czworo (2x2=4). Pradziadków jest ośmioro (2x2x2=8). Czyli z każdym pokoleniem wstecz liczba przodków podawaja się (opisuje to matematycznie kolejna potęga liczby 2).

Wniosek 2 - 40 pokoleń wstecz (1000 lat temu) żyło w Polsce 549 755 813 888 Polaków (2^39).

Yyy, coś jest chyba nie tak, bo 1000 lat temu w całej Europie szacunkowo żyło 30 mln ludzi, a nie 550 miliardów. W Polsce to było raczej ok. 1 miliona. O co więc chodzi? Wyjaśnienie jest proste - wszyscy Polacy mają wspólnych przodków, których dzieci cały czas ze sobą się krzyżowały, nawet nie mając świadomości, że mogą mieć tych samych prapraprapra...pradziadków. Czasem do tego jeszcze dochodzili emigranci, najeźdźcy, jeńcy czy inni przejezdni, którzy odwiedzali Polskę i zostawiali swoich potomków.

Wniosek 2 prawidłowy - wszyscy jesteśmy spokrewnionymi mieszańcami, w związku z tym wszyscy jesteśmy równie prawdziwymi Polakami. Innych nie ma.

Można jeszcze bardziej zagłębić się w prahistorię. Ok. 150 tys. lat temu nastąpiło globalne ochłodzenie klimatu, przez co większość ludzi wyginęła z braku żywności. Przeżyło jedynie ok. 600 ludzi, którzy przetrwali na wybrzeżu Afryki Południowej. Z tej garstki odrodziła się cała późniejsza ludzkość, która rozprzestrzeniła się na cały glob.

Wniosek końcowy - tak jest, wszyscy jesteśmy Murzynami, potomkami czarnych emigrantów z Afryki.

Jeśli więc ktoś nadal czuje potrzebę bycia "prawdziwym", to z sensem może jedynie stwierdzić "jestem Prawdziwym Zulusem".