poniedziałek, 30 maja 2016

Czarna Międzynarodówka cz. IV - Skrajna Prawica w Europie

EUROPEJSKA SKRAJNA PRAWICA

Rosja od wielu lat buduje swoją sieć wpływów wśród partii europejskich, koncentrując się przede wszystkim na sobie zbliżonych ideologicznie partiach faszystowskich, nacjonalistycznych czy eurosceptycznych, ale nie stroni także od kontaktów ze „zwykłymi” populistami. Wg raportu czeskich służb specjalnych za pomocą tych partii „Rosja buduje strukturę podobną do Międzynarodówki Komunistycznej”, której „konstrukcja opiera się na ekspansywnym euroazjatyzmie Aleksandra Dugina.” Sieć ta zyskała już zresztą nieoficjalne miano Czarnej Międzynarodówki.

Początkowo głównym motywem tej działalności było pozyskiwanie zagranicznych, „niezależnych obserwatorów” wyborów organizowanych m.in. w państwach nieuznawanych przez Zachód, a kontrolowanych przez Rosję (jak Naddniestrze, Południowa Osetia czy Abchazja). Owi obserwatorzy mieli potwierdzać, czy były one prawidłowe i demokratyczne – w zależności oczywiście od tego, czy ich wynik był dla Rosji korzystny czy nie. Takimi misjami obserwacyjnymi zajmowała się rosyjska organizacja CIS-EMO (Commonwealth of the Independent States - Election Monitoring Organization, czyli Wspólnota Niepodległych Państw – Organizacja Monitorowania Wyborów), na czele której (do 2013 r.) stał Aleksiej Koczetkow, były członek faszystowskiej Rosyjskiej Jedności Narodowej, prawdopodobnie zwerbowany przez rosyjskie służby specjalne. To, jak bardzo obiektywny był Koczetkow, świadczą jego publikacje, takie jak wydany po polsku „Euromajdan im. Stepana Bandery – od demokracji do dyktatury” (w wersji angielskiej zamieniono „Euromajdan Bandery” na bardziej przystępny dla Anglosasów tytuł „Neonaziści i Euromajdan”) czy „Południowa Osetia. Agresja zbrojna i wojna sił pokojowych. Historia, relacje świadków, konsekwencje dla świata”, napisana razem z Aleksiejem Martynowem i Mateuszem Piskorskim (o którym więcej napiszę w dalszej części).

Od czasu okupacji Krymu i wojny w Donbasie w 2014 r. kontakty te uległy intensyfikacji, a zwolennicy Rosji byli wykorzystywani do celów propagandowych, deklarując publicznie słuszność jej pretensji do terytorium ukraińskiego oraz krytykując USA i Unię Europejską za niesprawiedliwą politykę sankcji. Kolejnym krokiem stało się wykorzystywanie swych zwolenników do tworzenia konfliktów i rozsadzania od wewnątrz Unii Europejskiej, poprzez eskalowanie napięcia związanego z różnego rodzaju zagrożeniami – począwszy od kryzysu gospodarczego i  finansowego, odczuwalnego głównie w przyjaznych wobec Rosji krajach południa Europy, po kryzys uchodźczy, traktowanemu instrumentalnie do atakowania kanclerz Niemiec, Angeli Merkel.

Najbardziej ambitnym celem Rosji jest jednak doprowadzenie do zwycięstwa w wyborach (krajowych i europejskich) partii sobie przyjaznych, dzięki którym mogłaby wpływać na politykę Unii Europejskiej.  Dla jego osiągnięcia Rosja wykorzystuje własnych nacjonalistów (głównie z partii Rodina), którzy nawiązują kontakty ze swymi ideowymi odpowiednikami w innych państwach, a w przypadku osiągnięcia konkretnych korzyści, nie waha się też przed znaczącym dofinansowaniem takiego ugrupowania. Najczęstszą formą wsparcia jest jednak udostępnianie i poparcie ze strony potężnej, rosyjskiej machiny medialnej i propagandowej.

Skrajnie prawicowe czy populistyczne ugrupowania istnieją we wszystkich państwach europejskich. Większość z nich to organizacje niewielkie, marginalne i złożone z garstki ludzi, bez większego wpływu na politykę swego kraju. Ich żywot też zazwyczaj jest dość krótki. Przykładowo Partia Szwedów (Svenskarnas Parti) została rozwiązana z powodu braku członków oraz ogólnego poparcia w kraju (4189 głosów w wyborach w 2014 r.). W mrowiu tych efemerycznych organizacji wyróżnia się jednak kilka, którym udało się zdobyć na tyle znaczącą pozycję, by zaistnieć w głównym nurcie polityki. Są to przede wszystkim francuski Front Narodowy, Narodowodemokratyczna Partia Niemiec, Alternatywa dla Niemiec, PEGIDA, Austriacka Partia Wolnościowa, węgierski Jobbik oraz grecki Złoty Świt.

Front Narodowy (Front National) został założony w 1972 r. przez Jean-Marie Le Pena, który szefował ugrupowaniu do 2011 r., kiedy zastąpiła go córka – Marine Le Pen. FN jest partią nacjonalistyczną i konserwatywną, konsekwentnie przeciwną Unii Europejskiej, którą uważa za narzędzie zniewolenia niepodległych państw (czy „pudelka Stanów Zjednoczonych”) oraz przeciwstawiającą się emigrantom i muzułmanom przybywającym do Francji. Jean-Marie LePen jest postacią dość kontrowersyjną, m.in. ze względu na publiczną obronę marszałka Petaina oraz uznanie nazistowskich komór gazowych za „detal w historii II wojny światowej”. W odróżnieniu od ojca, którego usunęła z partii w 2015 r., Marine Le Pen próbuje przyjąć bardziej umiarkowaną pozycję, co zresztą przyniosło partii zwycięstwo w wyborach do parlamentu europejskiego w 2014 r. oraz w wyborach regionalnych w 2015 r. W polityce zagranicznej Front Narodowy utrzymuje stałe kontakty z rosyjskimi władzami i krytykuje nałożenie na nią sankcji za jej udział w konflikcie na Ukrainie, za które odpowiedzialne mają być z kolei Stany Zjednoczone. Aymeric Chauprade, jeden z liderów FN, który wziął udział w „referendum” na Krymie jako „niezależny obserwator”, otwarcie też stwierdził, że „Rosja stała się nadzieją dla świata w walce z nowym totalitaryzmem”. W listopadzie 2014 r. Front Narodowy otrzymał „pożyczkę” w wysokości 9 mln € z rosyjskiego banku powiązanego z FSB (łącznie FN miał otrzymać nawet 40 mln €), która miała być nagrodą za udzielenie poparcia dla aneksji Krymu przez Rosję.

Narodowodemokratyczna Partia Niemiec (Nationaldemokratische Partei Deutschlands) często jest określana jako największa istniejąca partia neonazistowska. Funkcjonuje od 1964 r., kiedy to zastąpiła wcześniejszą Niemiecką Partię Rzeszy, którą tworzyli głównie byli członkowie NSDAP. W swym programie odwołuje się do tradycji narodowosocjalistycznej, posługuje się hasłami rasistowskimi, antysemickimi, jest przeciwna Unii Europejskiej oraz NATO, dąży także do rewizji granic Niemiec, m.in. negując obecną granicę polsko-niemiecką. Kilkukrotnie podejmowana była próba delegalizacji NPD, ostatnia jednak upadła ze względu na to, że obciążający materiał dowodowy był dziełem członków partii współpracujących z niemieckimi służbami specjalnymi. W 2014 r. partia odniosła pierwszy sukces wyborczy, gdy do parlamentu europejskiego wybrany został Udo Voigt, były przewodniczący NPD.

Alternatywa dla Niemiec (Alternative für Deutschland) jest partią utworzoną w 2013 r. przez Bernda Lucke i początkowo prezentowała się jako umiarkowanie eurosceptyczna, tj. popierała członkostwo Niemiec w Unii Europejskiej, ale była przeciwna wspólnej walucie w jej obecnej formie oraz polityce ratowania banków przed upadkiem. W 2014 r. partia wprowadziła do parlamentu europejskiego 7 deputowanych, którzy przyłączyli się do frakcji konserwatystów, tworzonej głównie przez brytyjską Partię Konserwatywną oraz PiS. W lipcu 2015 władzę w partii przejęła Frauke Petry, która zmieniła kurs partii w stronę skrajnej prawicy, opierając swoją politykę na hasłach antyemigranckich, szczególnie atakując politykę Angeli Merkel. Lucke i 5 eurodeputowanych opuściło AfD w proteście przeciw „islamofobii oraz ksenofobii” oraz prorosyjskiemu i antyamerykańskiemu nastawieniu nowych władz partii. W lutym 2016 r. AfD nawiązała współpracę z Austriacką Partią Wolności, co spowodowało wydalenie pozostałych 2 eurodeputowanych z frakcji konserwatywnej - przyłączyli się oni do grupy Europa dla Wolności i Demokracji Bezpośredniej, tworzonej głównie przez brytyjską Partię Niepodległości (UKIP) Nigela Farage, jednego z najbardziej znanych krytyków UE. W marcu 2016 r. AfD odniosła znaczący sukces w lokalnych wyborach, stając się jedną z głównych partii opozycyjnych.

PEGIDA (Patriotische Europäer gegen die Islamisierung des Abendlandes), czyli Patriotyczni Europejczycy przeciw Islamizacji Zachodu, jest skrajnie prawicową organizacją, założoną w 2014 r., sprzeciwiającą się przyjmowaniu muzułmańskich emigrantów do Europy, którzy mają nie integrować się ze społeczeństwami zachodnimi. PEGIDA cieszy się największą popularnością we wschodnich landach Niemiec (b. NRD), w jej szeregach można znaleźć wielu zwolenników NPD, współpracuje też blisko z AfD.
[Na zdjęciu jeden z uczestników demonstracji PEGID-y, z hasłem „Putin! Pomóż nam, ratuj nas od skorumpowanego, antyludzkiego reżimu RFN oraz od Ameryki i Izraela!”]

Austriacka Partia Wolnościowa (Freiheitliche Partei Österreichs) powstała po II wojnie światowej, a wielu z jej członków stanowili byli austriaccy naziści - mimo to głosiła dość umiarkowany, liberalny program polityczny. Miała też marginalne znaczenie, zaś pozostałe austriackie partie raczej trzymały się od niej na dystans. Zmieniło się to w latach 80-tych, gdy na czele partii stanął Jörg Haider, który zmienił jej kurs na bardziej populistyczny, ksenofobiczny i antyunijny. Dzięki zwycięstwu w wyborach w 2000 r. FPÖ utworzyła rząd, ale jednocześnie Austria została na kilka miesięcy objęta sankcjami ze strony UE. W 2002 r. partia jednak straciła znaczną część głosów, a Haider opuścił jej szeregi. Nowym liderem został Heinz-Christian Strache, który odbudował znaczenie FPÖ. Podobnie, jak Marine LePen, Strache utrzymuje stałe i częste kontakty z przedstawicielami władz rosyjskich. W ostatnich wyborach prezydenckich w Austrii (22 maja 2016) kandydat FPÖ niemalże wygrał wybory, zyskując 49.7% głosów, co niewątpliwie jest efektem trwającego w tym kraju kryzysu emigracyjnego.

Jobbik, czyli Ruch na rzecz Lepszych Węgier (Jobbik Magyarországért Mozgalom), został założony w 2003 r. przez członków prawicowej, chrześcijańskiej organizacji młodzieżowej. Jej pierwszym szefem był Dávid Kovács, który jednak odszedł z partii w 2008 r. ze względu na jej związanie się z tzw. Gwardią Węgierską (Magyar Gárda). Gwardia Węgierska była paramilitarną organizacją, nawiązującą do tradycji Krzyżostrzałowców - węgierskiej partii faszystowskiej z okresu II wojny światowej. Jej liderem był Gábor Vona, który od 2006 r. przejął także kierownictwo Jobbiku. W 2009 r. Gwardia została zdelegalizowana przez węgierski sąd ze względu na jej działalność wymierzoną przeciw mniejszościom narodowym. Jobbik jest partią silnie nacjonalistyczną, jednym z jej głównych celów jest odbudowa Wielkich Węgier, tj. nadanie autonomii czy przyłączenie do Węgier dawnych jej terytoriów, obecnie należących do Rumunii, Słowacji, czy nawet Ukrainy. Członkowie partii nie stronią także od działań i wypowiedzi skierowanych przeciw Żydom, Cyganom czy „seksualnym dewiantom”, np. żądając stworzenia specjalnego rejestru osób żydowskiego pochodzenia „ze względu na zagrożenie z ich strony dla bezpieczeństwa narodowego”. Jobbik jest też wrogo nastawiony do Unii Europejskiej, uważając, że służy ona jedynie eksploatacji taniej siły roboczej na Węgrzech.
Niewątpliwie partia utrzymuje silne i przyjazne związki z Rosją, zarówno Vona, jak i eurodeputowany Jobbiku Béla Kovács, byli częstymi gośćmi w Rosji. W jednym ze swych przemówień Vona stwierdził, że dla Węgier lepiej byłoby wstąpić do rosyjskiej Unii Eurazjatyckiej, niż pozostawać w Unii Europejskiej. Partia dysponuje też sporymi funduszami niewiadomego pochodzenia, przez co podejrzewana jest o finansowanie przez Rosjan. Co więcej, w 2015 r. parlament europejski uchylił immunitet Kovacsa, wobec którego wniesiono oskarżenie o szpiegostwo na rzecz Rosji. Ponadto w trakcie wojny rosyjsko – ukraińskiej w szeregach separatystów mieli walczyć węgierscy ochotnicy, wywodzący się właśnie z Jobbiku.
[na zdjęciu – Aleksandr Dugin i Gabor Vona]
W ostatnich wyborach parlamentarnych na Węgrzech w 2014 r. Jobbik uzyskał ponad 20% głosów, stając się jedną z największych partii opozycyjnych.

Złoty Świt (Χρυσή Αυγή, Chrisi Awgi), lub też Złota Jutrzenka, jest neonazistowską partią grecką, założoną w latach 80-tych przez Nikolaosa Michaloliakosa. Poparcie dla niej było znikome, zyskała na znaczeniu dopiero w ostatnich latach, po wybuchu kryzysu w Grecji. Jej programem jest m.in. wypowiedzenie wojny Turcji, odbudowa Wielkiej Grecji, czyli włączenia do Grecji części terytoriów Albanii, Macedonii, Bułgarii i Turcji z powrotem do Grecji, wyrzucenia Bułgarów i Turków oraz walka z muzułmanami. Jest także przeciwna członkostwu w Unii Europejskiej, natomiast jest zwolenniczką sojuszu z Rosją - w zamian za gwarancję bezpieczeństwa Grecja miałaby udostępnić rosyjskiej flocie bazy na Morzu Śródziemnym. W trakcie wojny domowej w Jugosławii członkowie Złotego Świtu walczyli po stronie Serbów, biorąc udział w masakrze muzułmanów w Srebrenicy. Złoty Świt jest też znany z licznych ataków (włącznie z morderstwami) na ludzi związanych z lewicą oraz emigrantów, zaś nazistowskie oraz antysemickie działania i wypowiedzi są stałym elementem repertuaru tej partii - np. w 2012 r. jeden posłów Złotego Świtu, w trakcie debaty nad pozbawieniem go i dwu innych osób immunitetu, cytował Protokoły Mędrców Syjonu, sugerując, że toczący się proces jest wynikiem żydowskiego spisku. W 2014 r. Złoty Świt wprowadził do parlamentu europejskiego 3 deputowanych (dwu z nich - Georgios Epitideios i Elefterios Sinadinos, to emerytowani generałowie, zajmujący wcześniej wysokie stanowiska w strukturze NATO), zaś w greckich wyborach w 2015 r. zyskała 6.9% głosów. W 2013 r., po zamordowaniu lewicowego działacza, Michaloliakos i kilkunastu innych członków partii, zostało aresztowanych pod zarzutem kierowania zorganizowaną grupą przestępczą (czyli Złotym Świtem), w lipcu 2015 r. rozpoczął się ich proces. Sama nazwa partii zapewne wywodzi się od okultystycznej organizacji – Hermetycznego Zakonu Złotego Świtu.

Oprócz tych największych ugrupowań spore znaczenie mają też pojedyncze osobistości, do których należy przede wszystkim Nick Griffin oraz Roberto Fiore. Nick Griffin jest byłym przewodniczącym Brytyjskiej Partii Narodowej (British National Party), został z niej jednak wyrzucony w 2o14 r. Z ramienia BNP był także eurodeputowanym. Griffin jest znany z antysemickich wypowiedzi, kwestionowania Holokaustu, jest przeciwnikiem islamu oraz polityki multikulturalizmu. Blisko współpracuje z Roberto Fiore, który od 1980 r. przebywał w Wielkiej Brytanii, dokąd uciekł przed włoskim wymiarem sprawiedliwości, uzyskując status uchodźcy politycznego. Po powrocie do Włoch w 2000 r. został szefem tamtejszej partii Nowa Siła (Forza Nuova), która jednak nie odniosła większych sukcesów. Był przez rok eurodeputowanym, zastępując na tym stanowisku Alessandrę Mussolini (wnuczkę dyktatora). Fiore sam siebie określa jednoznacznie jako faszystę. Griffin i Fiore są stałymi współpracownikami rosyjskich polityków i biorą udział w każdym wydarzeniu organizowanym przez Kreml – czy to chodzi o bycie „niezależnym obserwatorem” wyborów, „europejskim delegatem” na konferencji czy też twórcą kolejnej organizacji skupiającej zwolenników Rosji.

Sieć
Przez wiele lat skrajnie prawicowe partie tworzyły różne międzynarodowe sojusze. Jednym z takich ugrupowań był Europejski Front Narodowy z Roberto Fiore na czele, istniejący od 2004 do 2009 r., w skład którego wchodziły między innymi NPD, Złoty Świt, Forza Nuova czy Narodowe Odrodzenie Polski. Od 2009 r. funkcjonował Sojusz Europejskich Ruchów Narodowych (gdzie liderem był Béla Kovács), grupujący m.in. Jobbik, BNP, oraz przez pewien czas francuski Front Narodowy. Jako członek stowarzyszony Sojuszu wymieniany był też Bartosz Kownacki (poseł PiS i Solidarnej Polski, obecnie wiceminister obrony narodowej). Z kolei w 2015 r. utworzono europarlamentarną grupę Europa Narodów i Wolności, skupiającą m.in. Front Narodowy, FPÖ, AfD, włoską Ligę Północną (Lega Nord) oraz polski Kongres Nowej Prawicy (partię Janusza Korwin-Mikke), zaś w tym samym roku bezpośrednio związani z Rosją faszyści (gł. NPD, Złoty Świt, Forza Nuova) skupili się w Sojuszu na rzecz Pokoju i Wolności. Wszystkie te sojusze, poza najnowszymi, miały krótki żywot, marginalne znaczenie i nie wywarły żadnego wpływu na politykę europejską. Trudno też zjednoczyć te ugrupowania z ich wizjami Wielkich Niemiec, Wielkich Węgier, Wielkiej Grecji, Wielkiej Polski itp. - potrzeba by do tego paru dodatkowych kontynentów.

Od 2014 r. miał miejsce szereg różnych spotkań zwolenników rosyjskiej polityki, w tym m.in.:
-  konferencja Rosja, Ukraina, Noworosja: globalne problemy i wyzwania (29-31 sierpnia 2014, Jałta, okupowany przez Rosję Krym), w której wzięli udział m.in. Dugin, Prochanow, Vona, Mozgowoj (dowódca wojskowy „Ługańskiej Republiki Ludowej”), Fiore, Alexander Gauland (AfD), zaś z Polski – Mateusz Piskorski, Bartosz Bekier i Konrad Rękas. Początkowo, wg ujawnionych dokumentów, w konferencji przewidziany był też udział Janusza Korwin-Mikke.

- konferencja ultrakonserwatystów Wielka rodzina i przyszłość ludzkości (11 września 2014, Moskwa), gdzie wśród uczestników można było znaleźć, poza Małofiejewem i Duginem, m.in. członków rosyjskiego kościoła prawosławnego czy Opus Dei, zaś z Polski Ewę Kowalewską (związaną z Opus Dei szefową katolickiego Forum Kobiet Polskich i antyaborcyjnego Human Life International),

[na zdjęciu „taniec” uczestników, w środku balon z napisem Euro=Homo]
 
- Międzynarodowe Rosyjskie Forum Konserwatywne (22 marca 2015, Sankt Petersburg), zorganizowane przez Jurija Liubomirskiego z partii Rodina oraz Rosyjski Ruch Imperialny, którego celem było zebranie razem i nakłonienie do współpracy różnorodne organizacje prorosyjskie. Wśród uczestników znajdowali się stali bywalcy tego rodzaju spędów, czyli Griffin, Fiore, Voigt, Epitideios, Sinadinos czy też przedstawiciele innych mikro ugrupowań skrajnie prawicowych. Klimat tego spotkania dobrze odzwierciedlają słowa Griffina: „Konstantynopol był i przeminął, Rzym i ludzie, którzy się z niego wywodzili, przeminęli tak samo. Absolutnie nie do uniknięcia jest to, by za życia większości osób tu zebranych Europa Zachodnia stała się albo islamistycznym kalifatem, albo wybuchła straszna wojna domowa, a być może nastąpią obie te rzeczy. Przez to przetrwanie chrześcijaństwa jest zupełnie niemożliwe bez powstania Trzeciego Rzymu – Moskwy.” Efektem tej konferencji było powołanie w dalszych miesiącach Światowego Ruchu Narodowo-Konserwatywnego (World National-Conservative Movement), do którego zaproszono kilkadziesiąt różnych organizacji z całego świata (standardowo – NPD, Jobbik, Forza Nuova, BNP, Złoty Świt itd.). Z Polski wymienione zostały: Błękitna Polska, Falanga, Kongres Nowej Prawicy, Konwent Narodowy Polski, Młodzież Wszechpolska i Ruch Narodowy.

W piśmie skierowanym do ww. organizacji Liubomirski pisze tak: „Dziś, w większość krajów świata, dominującą ideologią rządzącą jest liberalizm, multikulturalizm i tolerancja, które są łącznie wprowadzane w trakcie procesu globalizacji.
My wszyscy dobrze poznaliśmy smak owoców tego procesu: erozję narodów, masową migrację z krajów obcych cywilizacyjnie, destrukcję rodziny oraz zdrowych wartości moralnych (aborcja, propaganda rozpusty i akceptacja perwersji seksualnych).
Kolejnym efektem globalizacji jest umniejszenie lub całkowite zniszczenie suwerenności państw narodowych, poddanie ich gospodarek, obronności oraz wszelkich spraw wewnętrznych i zewnętrznych ponadnarodowym instytucjom, takim jak Unia Europejska i NATO, najczęściej ze szkodą dla tych państw oraz wzajemnie korzystnych relacji międzypaństwowych.
[czytaj – relacji z Rosją]
Te ponadnarodowe siły, które rosyjski filozof Iwan Ilin celnie nazwał „globalnym spiskiem”
[czytaj – Żydzi], dla swych korzyści rozpętują konflikty i wojny na cały świecie, napuszczając na siebie różne grupy etniczne czy też części jednej grupy etnicznej, jak to ma miejsce w Syrii i na Ukrainie.
W opozycji do tych procesów powstały fałszywe alternatywy ideologii totalitarnych oraz reżimy takie, jak Komunizm, Nazizm czy Islamizm.
Skuteczną opozycją dla liberalizmu i totalitaryzmu mogą być tylko ideały oparte na zdrowych podstawach nacjonalizmu i wiary religijnej, patriotyzmu, szacunku dla własnych oraz cudzych wartości moralnych i etycznych, innymi słowy, na narodowym konserwatyzmie. (…)”

Oprócz wsparcia organizacyjnego i wymiany informacji, w ramach Ruchu przewidziane są także szkolenia wojskowe.

- 9 grudnia 2015 r. na okupowany Krym udał się z wizytą Janusz Korwin-Mikke, pomimo obowiązującego zakazu Komisji Europejskiej.

Georgij Gawrisz
W 2014 r. grupa hakerów Shaltay-Boltai, powiązana z Anonymous International, „znalazła” dokumenty należące do Georgija Gawrisza, byłego pracownika ambasady rosyjskiej w Grecji oraz bliskiego współpracownika Dugina i Małofiejewa. Wynika z nich, że Rosjanie mają w Grecji spore wpływy zarówno w lewicowej partii Syriza, jak i narodowo konserwatywnej ANEL. Dzień po wyborach w 2015 r. obie partie, ku zaskoczeniu opinii publicznej, sformowały koalicję rządzącą. Okazało się, że plan takiej koalicji powstał jeszcze przed wyborami, i był on konsultowany z Duginem. Obecny minister spraw zagranicznych Grecji, Nikos Kotzias (były komunista, który chwalił PRL za siłową rozprawę z Solidarnością), utrzymywał osobiste kontakty z Duginem, jest też przeciwnikiem sankcji wobec Rosji. Przewodniczący ANEL, Panos Kammenos, także jest związany z Rosją, jego Instytut Studiów Geopolitycznych współpracuje blisko z Rosyjskim Instytutem Studiów Strategicznych, powiązanym z rosyjskimi służbami specjalnymi.

Inną ciekawą informacją, znalezioną u Gawrisza, jest lista osób, z którymi „istnieje możliwość utworzenia elitarnego klubu i/lub grupy wpływu informacyjnego po linii „Rossija Siegodnia”. Z nimi wszystkimi AGD [Aleksandr Geliewicz Dugin] lub jego przedstawiciele spotkali się osobiście, pośrednio lub bezpośrednio wpływając na możliwość ich udziału w inicjatywie organizacyjnej i/lub informacyjnej o prorosyjskim charakterze.” Wśród wielu wymienionych osób i organizacji (większość ww. członków partii skrajnie prawicowych) na liście można znaleźć takie, jak premier Węgier Viktor Orban, premier Słowacji Robert Fico, premier Grecji Alexis Cipras, zaś z Polski - Roman Giertych, Leszek Sykulski, Mateusz Piskorski, Przemysław Sieradzan, Roland Lasecki, Jarosław Tomaszewicz oraz portale konserwatyzm.pl i xportal.pl.

Źródła:
Alternative für Deutschland chce strzelać do imigrantów i założyć Merkel kaftan bezpieczeństwa
Niemcy w poszukiwaniu Prawicowej Alternatywy
Prasa niemiecka o konwencie AfD. Umiar i skrajności
Centralna Rada Żydów w Niemczech ostrzega przed AfD
"Islam nie należy do Niemiec". Nie chcą też wielokulturowości
Deputowany Jobbiku podał w wątpliwość Holokaust
Jobbik – Wielkie Węgry aż po Moskwę
Kreml „zagospodarowuje” europejską skrajną prawicę
"Sunday Times": Rosja oskarżana o finansowanie skrajnie prawicowych partii w Europie
Populisten-Netzwerk in Europa: Russlands rechte Freunde
Russian Hackers Leak List of Pro-Russian Influence Group Made of High-Profile European Individuals
Russia Uses Money and Ideology to Fight Western Sanctions
Russia accused of clandestine funding of European parties as US conducts major review of Vladimir Putin's strategy
European far-right meets in Russia at pro-Kremlin forum
Russian Politicians Building an International Extreme Right Alliance
What does the fascist conference in St. Petersburg tell us about contemporary Russia?
Racists, Neo-Nazis, Far Right Flock to Russia for Joint Conference
Russian Fascist Militants Give Money to Swedish Counterparts
The Kremlin’s marriage of convenience with the European far right
We should beware Russia’s links with Europe’s right
Reports multiply of Kremlin links to anti-EU parties
The Kremlin Builds an Unholy Alliance With America’s Christian Right
New Greek Government Has Deep, Long-Standing Ties With Russian 'Fascist' Dugin
Putin's Hand Grows Stronger as Right-Wing Parties Advance in Europe
Far-Right Fever for a Europe Tied to Russia
The Russian connection
Decrying Ukraine’s ‘Fascists,’ Putin Is Allying With Europe’s Far Right
Freedom Party of Austria: pro-Russian far right lobbyists and merchants of deception
A nasty party
Jobbik rally against World Jewish Congress in Budapest
Jobbik and the Russian connection: The role of Béla Kovács
Is the Hungarian far-right Jobbik party financed by Russia?
Jobbik MEP accused of working for Russia
Parliament lifts Hungarian MEP’s immunity over Russia spy probe
Réunion de l’AEMN à Hédervár: une profession de foi pour l’Europe des patries
Nick Griffin helps launch new European far-right party
Russia and Front National: Following the Money
French Lawmakers to Visit Crimea, E Ukraine Again After PACE Tongue-Lashing
Oligarch introduces pro-Russian interests in the new Greek government
Greek Left-Wing SYRIZA Forms a Coalition with the Pro-Kremlin Far Right
AfD founder resigns over 'xenophobic' power grab
German AfD founder leaves party decrying xenophobic shift
Who goes to German Pegida 'anti-Islamisation' rallies?
The right, migration and the EU
European Elections: 9 Scariest Far-Right Parties Now In The European Parliament
Russian Fascist Aleksandr Dugin Gathering Intelligence on the French Military
19/84! Russian and European fascists reverse the 1945 Yalta Conference
Черный Интернационал:Малофеев и Дугин

piątek, 13 maja 2016

Czarna Międzynarodówka cz. III - Wojna informacyjna



Propaganda
Narzędziem wojny informacyjnej, z którego Rosja korzysta bardzo intensywnie, to media i przekazywana przez nie prorosyjska propaganda. Telewizja jest zresztą niezwykle istotna dla reżimu Putina - jak stwierdził brytyjski dziennikarz (rosyjskiego pochodzenia) Peter Pomerantsev: „telewizja jest jedynym środkiem umożliwiającym zjednoczenie, rządzenie i trzymanie tego kraju. Stanowi główny mechanizm nowego typu autorytaryzmu, daleko bardziej subtelny od XX-wiecznych sposobów.” W tym celu w grudniu 2013 r. Putin utworzył przedsiębiorstwo medialne Rossija Siegodnia (Россия Cегодня), kontrolujące m.in. telewizję RT oraz radio Sputnik, których zadaniem jest propagowanie w Rosji i na świecie właściwych „informacji” (a raczej „dezinformacji”). Przedsiębiorstwo jest całkowicie finansowane z budżetu państwowego i nie ma żadnych wpływów z reklam. Zarówno kanał telewizyjny, jak i radiowy, są dostępne w ponad 100 krajach, nie tylko w rosyjskiej wersji językowej, ale m.in. także angielskiej, francuskiej, niemieckiej, hiszpańskiej i arabskiej. Obecnie koncern ustępuje wielkością jedynie CNN, co pokazuje skalę zaangażowania Rosji w tego typu działalność. Na jego czele stoi Dmitrij Kiseliow, który jako jeden z głównych propagandystów Kremla trafił na listę osób objętymi sankcjami. Kiseliow znany jest także z licznych homofobicznych wypowiedzi (np. o tym, że gejom, którzy zginęli w wypadku, powinno się wycinać serca i je kremować, by nie można było ich użyć do transplantacji), których używa do zwalczania „zachodniej zgnilizny”.

Częstymi gośćmi rosyjskich audycji są wątpliwej maści „eksperci”, głoszący różne teorie spiskowe czy wykazujący słuszność polityki Putina, np. po zamachu na Charlie Hebdo szef tzw. Międzynarodowego Instytutu Nowych Państw, Aleksiej Martynow, stwierdził, iż zamach przeprowadziła CIA, by sabotować walkę z terroryzmem islamskim, jaką prowadzi przede wszystkim Rosja.

Przykładem typowej, rosyjskiej kampanii propagandowej jest publikowanie fałszywych informacji na temat zbrodni dokonywanych przez emigrantów w Niemczech. Takimi wyssanymi z palca historiami miał być rzekomy gwałt na 14-letniej dziewczynce (po której niemiecka partia neonazistowska NPD zorganizowała demonstrację pod hasłem „obrony dzieci przez emigrantami”) oraz wysyłanie przez Niemcy czeskich prostytutek do obozów uchodźczych, by tam się zaraziły chorobami wenerycznymi, które następnie by przeniosły do Czech, w ramach kary za odmowę przyjęcia emigrantów.

Farmy trolli
Kreml równie intensywnie wykorzystuje dla swej propagandy internet. W tym celu zatrudniono setki tzw. trolli (osób, których celem jest rozsiewanie nieprawdziwych informacji oraz agresywne komentowanie opinii innych ludzi). W najbardziej znanym ośrodku w Olgino w Sankt Petersburgu, pod przykrywką Instytutu Badań Internetowych, zatrudnionych było kilkuset takich trolli, których zadaniem jest publikowanie codziennie, w trakcie 12-godzinnej zmiany, 135 postów i komentarzy na podstawie wcześniej przygotowanej instrukcji, zawierającej m.in. kluczowe słowa, jakich trolle mają używać. Jak opisał to jeden z byłych trolli: „Jest tu ok. 40 pomieszczeń, w każdym z nich siedzi około 20 ludzi, z których każda ma swoje zadania. Piszą i piszą przez cały dzień, i nie mogą się śmiać – za śmiech grozi zwolnienie. I tak jest codziennie, przy każdej wiadomości trzeba wykonać tę samą robotę – czy to będzie o Obamie, Merkel, Grecji czy Korei Północnej. Nawet wykształcony politolog nie może być ekspertem od całego świata, a tutaj oczekuje się, że ludzie będą pisać o wszystkim. To, jak piszesz, nie ma znaczenia, można chwalić czy przeklinać, ale musisz wstawić w tekst [wcześniej ustalone] kluczowe słowa.” Zgrubnie licząc - 40 pomieszczeń razy 20 osób razy 2 zmiany razy 135 - daje w sumie ponad 200 000 postów na dobę. Większość tego typu postów i komentarzy (zwłaszcza pisanych w języku obcym dla Rosjan) jest bardzo prymitywna, obraźliwa i agresywna w treści, przez co łatwo ją odróżnić od zwykłych wypowiedzi. Stąd też skuteczność tego działania jest niewielka, jeśli chodzi o przekonanie kogokolwiek do głoszonego poglądu. Być może jednak nie to jest celem tej nachalnej propagandy – czytelnicy widząc kilkaset tego typu komentarzy zniechęcają się, nie chcą przeglądać wiadomości, dyskutować ani wymieniać poglądów, co z kolei jest już podważeniem jednego z fundamentów sprawnego funkcjonowania demokracji.

Dla pokazania, jak wszechobecne są putinowskie trolle, w trakcie pisania tego tekstu wszedłem na stronę z pierwszą z brzegu aktualną wiadomością dotyczącą Rosji (chodzi o Nocne Wilki ruszają w trasę rajdu. MSZ odmówiło wjazdu do Polski), pod którą od razu znalazłem „właściwe” komentarze:


Możliwe, że do tego typu „prac” zatrudniani są już lokalni trolle, którzy za odpowiednią cenę będą pisać o wszystkim, a ich przewagą jest lepsza znajomość języka (chociaż język polski u trolli i tak jest zazwyczaj na bardzo niskim poziomie).

Po ujawnieniu działalności trolli z Olgino, w 2015 r. zostali oni przeniesieni w inne miejsce. Jest bardzo prawdopodobne, że nie był to jedyny taki ośrodek w Rosji i jest ich znacznie więcej.

Reakcja Zachodu
Rządy państw zachodnich są świadome prowadzonej przez Rosję kampanii – nie mogą jednak zabronić działania rosyjskim mediom. Obowiązująca wolność słowa i brak cenzury oznaczają też, że prokremlowskie „informacje” mogą być swobodnie propagowane. Rosyjscy propagandziści mają także tą przewagę, że głoszone przez nich kłamstwa, muszą być powtarzane przez inne, normalne serwisy informacyjne, ze względu na wymóg rzetelnego przedstawiania wszystkich punktów widzenia, nawet jeśli wiadomo, że są to zupełne bzdury.

Trudno też wykazać, że jest to typowa działalność rosyjskich służb specjalnych. Wprawdzie niemieckie czy szwedzkie służby wszczęły śledztwa w sprawie różnych przypadków wrogich działań przypisywanych Rosjanom, takich jak włamanie się do systemu informatycznego Bundestagu, czy atak hakerów na szwedzkie media po tym, jak opublikowany został raport stwierdzający, że Rosja prowadzi wojnę psychologiczną przeciw Szwecji. Kongres amerykański zobowiązał także własny wywiad do przeprowadzenia śledztwa w sprawie „finansowania partii politycznych i organizacji pozarządowych w byłych republikach radzieckich oraz krajach europejskich przez Federację Rosyjską oraz służby bezpieczeństwa i wywiadu Federacji Rosyjskiej od 1 stycznia 2006 r.”

Źródła (podlinkowane) :