piątek, 18 listopada 2016

Czarna Międzynarodówka cz. V(a) - Nacjonalizm po polsku



NACJONALIZM PO POLSKU (do 1945)

W Polsce ostatnie 100 lat postrzegane jest mniej więcej tak: po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. rządził Piłsudski, Polacy wielkimi patriotami byli, kraj był mlekiem i miodem płynący. Potem wybuchła wojna i wszystko zniszczyła. Patrioci wstąpili do AK, walczyli z Hitlerem, ale potem przyszli Sowieci i sprowadzili do Polski komunistów, którzy się z akowcami rozprawili. Komuniści rządzili niepodzielnie do 1980 r., kiedy powstała Solidarność. Dla jej zwalczenia Jaruzelski wprowadził stan wojenny, co pozwoliło zachować władzę parę lat dłużej. W 1989 r. jednak komuna była już za słaba, przy Okrągłym Stole poddała się i przegrała wybory. Wszystko zaczęło się od nowa, utworzona została III RP, powstały różne, nowe partie, które walczą ze sobą w kolejnych, demokratycznych wyborach. Dla niektórych znów jest świetnie, dla niektórych nie.

Piłsudski – wojna – komunizm – demokracja. Proste.

Tyle, że im bardziej zgłębić się w to, co faktycznie się pod tym schematem kryje, to nic nie jest wówczas takie proste, a bardziej to przypomina jeden ciąg, niż oddzielne, niemające nic ze sobą wspólnego etapy. Postaram się to (rozwlekle, ale i tak skrótowo) opisać, gdyż bez tego nie da się właściwie zrozumieć obrazu współczesnej, polskiej polityki. Większości źródeł podawać nie będę - jest to ogólna historia Polski, Google powinien wystarczyć.

II RP

Odzyskanie niepodległości w 1918 r. Polska zawdzięcza w dużej mierze lewicy. Piłsudski był jednym z przywódców Polskiej Partii Socjalistycznej (i do tego właściwie terrorystą – albo bojownikiem o wolność, zależnie od punktu widzenia). Nie znaczy to, że w Polsce prawica była słaba – wręcz przeciwnie, była bardzo silna i popularna. Tyle, że wykazała się kompletnym brakiem wyczucia sytuacji i postawiła na złego konia, czyli na Rosję. Roman Dmowski, przywódca Narodowej Demokracji (endecji), deputowany do rosyjskiej Dumy i członek organizacji pansłowiańskich, uznał, że głównym wrogiem Polski są Niemcy, więc droga do niepodległości wiedzie poprzez współpracę z Rosją. Piłsudski z kolei prawidłowo przewidział, że Niemcy pokonają Rosję – i dlatego z nimi początkowo współpracował – po czym sami z kolei zostaną pobici przez aliantów.

Piłsudski z Dmowskim niezbyt się lubili, a konflikt między ich zwolennikami był głównym wyznacznikiem polityki polskiej w II RP. Konflikt ten zresztą przyjmował nierzadko brutalne formy, np. pierwszy polski prezydent Gabriel Narutowicz był związany z Piłsudskim i lewicą, a jego morderca – Eligiusz Niewiadomski – z kolei był nacjonalistą.

Poglądy Dmowskiego można zaliczyć do klasyki nacjonalizmu, które można skrótowo zawrzeć w stwierdzeniu „Polska dla Polaków (katolików)”. Pozostałe narodowości, których w II RP nie brakowało, miały się zasymilować (zwłaszcza Ukraińcy), bądź się wynieść – tu wskazywano szczególnie na Żydów. To właśnie wpływy żydowskie miały być szczególnie szkodliwe dla Polaków, mieli więc oni podlegać odrębnym, dyskryminacyjnym prawom (np. poprzez ograniczenie dostępu do edukacji i stanowisk publicznych). Dmowski z czasem zwrócił się w stronę faszyzmu, stawiając za wzór do naśladowania Benito Mussoliniego.


(salut rzymski na pogrzebie Romana Dmowskiego w wykonaniu członków Stronnictwa Narodowego, 1939 r.)

Jeden z głównych ideologów polskiego nacjonalizmu był Feliks Koneczny, który twierdził na przykład, że nie ma czegoś takiego, jak naród ukraiński, a ich poczucie narodowe nazywał „ukrainizmem”. Natomiast Żydzi przez swoją koncentrację na sprawach ekonomicznych, brak patriotyzmu i pacyfizm mieli nie być zdolni do posiadania i utrzymania własnego państwa, muszą więc żyć w rozproszeniu w cudzych krajach. Socjalizm także miał być wytworem kultury żydowskiej.

Piłsudski początkowo był zwolennikiem federalizmu, tj. współistnienia na równych prawach wielu narodowości i kultur na obszarze dawnej Rzeczpospolitej, gdyż tylko taka federacja miała być zdolna do przeciwstawienia się Rosji. Z tego też powodu początkowo zawarł sojusz z Ukraińcami Semena Petlury, który wsparł Polskę w trakcie wojny z bolszewikami. Później jednak Piłsudski wycofał się z tego sojuszu (albo mówiąc wprost – zdradził), dzieląc Ukrainę między Polskę a ZSRR. Z drugiej strony nie podjęto jakichś zdecydowanych prób asymilacji Ukraińców, jak to postulowali endecy (nie mówiąc już o brutalnej pacyfikacji, jaką przeprowadzili Sowieci na wschodniej Ukrainie). Było to chyba najgłupsze z możliwych działań, gdyż z jednej strony Polacy prześladowali Ukraińców na tyle bardzo, by zrobić sobie z nich wrogów, ale też nie na tyle mocno, by ich sobie podporządkować.

W maju 1926 r. Piłsudski doprowadził do zamachu na demokratyczne władze w Polsce. On sam nie chciał użycia siły, sądząc, że jego autorytet wystarczy do przejęcia władzy. Kiedy jednak legalny rząd stawił opór (po jego stronie opowiedzieli się m.in. generałowie Rozwadowski, Sikorski i Anders), wycofał się, a przewrotem pokierował gen. Orlicz-Dreszer oraz pułkownik Beck. Ostatecznie rząd poddał się, nie chcąc ryzykować wojny domowej i inwazji radzieckiej. Dla zapewnienia sobie poparcia Piłsudski utworzył niby apolityczne ugrupowanie, nazwane później „sanacją”. Faktycznie była to po prostu partia władzy, z typowym uzależnieniem od woli wodza oraz wszechobecną korupcją. Umacniając swoje rządy, sanacja prześladowała inne partie i polityków, zarówno komunistów, socjalistów (którzy bardzo żałowali udzielenia poparcia Piłsudskiemu w jego zamachu), ludowców, jak i endeków. W 1928 r., zdegradowany wcześniej do stopnia szeregowca, Rozwadowski został przypuszczalnie otruty, zaś Sikorskiego pozbawiono wszelkich stanowisk (odmówiono mu tego nawet w trakcie kampanii wrześniowej).

Po przewrocie majowym, Dmowski utworzył tzw. Obóz Wielkiej Polski, który w założeniu miał zjednoczyć wszystkie ugrupowania narodowe. W jej skład weszła jednak przede wszystkim partia Dmowskiego, tj. Stronnictwo Narodowe (SN) oraz organizacja akademicka Młodzież Wszechpolska, będąca właściwie endecką młodzieżówką. W 1933 r. OWP został przez sanację zdelegalizowany. W latach 30-tych doszło też do wewnętrznych konfliktów w SN między „starymi” działaczami, chcącymi zachować ustrój demokratyczny, a „młodymi” ekstremistami, dążącymi do obalenia demokracji i utworzenia państwa narodowo-katolickiego (wśród tych ostatnich był m.in. Jędrzej Giertych). Konflikt ten doprowadził do rozłamów, w wyniku których w 1933 r. wyłonił się Związek Młodych Narodowców (ZMN), a w 1934 r. Obóz Narodowo Radykalny (ONR).

ZMN nawiązał współpracę z sanacją w ramach tzw. Obozu Zjednoczenia Narodowego (OZN), ugrupowania stanowiącego zaplecze polityczne marszałka Rydza-Śmigłego, utworzonego po śmierci Piłsudskiego. Doprowadziło to do „skrętu w prawo” obozu sanacyjnego. Wśród postulatów ZMN było m.in. przekształcenie Polski w mocarstwo poprzez przesunięcie granic na zachód (!) oraz polonizacja Kresów. Innym postulatem programowym było też „wydatne zmniejszenie liczby Żydów w Polsce”, jako „elementu obcego” wobec narodu polskiego.

ONR utworzyli młodsi, radykalni działacze rozwiązanego OWP (m.in. Jan Mosdorf), i został równie szybko zdelegalizowany przez sanację. ONR kontynuował nielegalnie działalność, lecz już w 1935 r. rozpadł się na dwie grupy – Ruch Narodowo-Radykalny „Falanga” oraz ONR ABC (nazwany tak nieoficjalnie od nazwy pisma „ABC”). RNR Falanga, na które czele stał Bolesław Piasecki, była ugrupowaniem już otwarcie faszystowskim i antysemickim (jakkolwiek także antyniemieckim). Nazwa zresztą nawiązywała do hiszpańskiej Falangi, faszystowskiej partii generała Franco. W 1937 r. Falanga zaczęła współpracować z sanacyjnym OZN i zajęła kierownicze stanowiska w jego organizacji młodzieżowej.

Inną, oryginalną, ale i marginalną odmianą polskiego nacjonalizmu, był ruch słowiański związany z pismem „Zadruga” (stąd też nazywany „zadrugizmem”), którego głównym ideologiem był Jan Stachniuk. Wg niego drogą do wielkości narodu polskiego było wprowadzenie ustroju totalitarnego na wzór radziecki, ale przy zmianie kultury Polaków na czysto narodową i słowiańską. Oznaczać to miało „odkatoliczenie” Polski, gdyż chrześcijaństwo miało być przyczyną upadku i podziału pierwotnych Słowian. Z czasem zadrugizm zaczął też nabierać wątków neopogańskich, pansłowiańskich, antyniemieckich i antysemickich. Za najbliższą ideologicznie formację polityczną Stachniuk uważał faszystowską Falangę, jakkolwiek z zastrzeżeniem do jej stosunku do katolicyzmu. W pewnym stopniu zadrugizm był odpowiednikiem równie totalitarnego i neopogańskiego nazizmu niemieckiego, tyle, że zastępował rasę aryjską wielką wspólnotą słowiańską. Ideologia ta nie wywarła istotnego wpływu na politykę kraju, pozostawiła po sobie natomiast symbol Toporła (skrzyżowanie topora i orła), wykorzystywanego przez współczesnych nacjonalistów słowiańskich.

Inną, szczególną partią okresu międzywojennego, była Komunistyczna Partia Polski, będącą przedstawicielem Międzynarodówki Komunistycznej na terenie Polski. Została zdelegalizowana w 1919 r. ze względu na udział jej działaczy w wojnie polsko-bolszewickiej po stronie Sowietów. Po 1920 r. wielu jej działaczy znajdowało się więc albo w polskich więzieniach (m.in. Władysław Gomułka i Bolesław Bierut), albo za granicą. Ci, którzy znaleźli się w ZSRR, zostali wymordowani przez Stalina w 1938 r. w ramach wielkiej czystki, zaś samą partię rozwiązano.

Kolejną, nielegalną partią działającą na terenie II RP, była Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), dążącą do utworzenia niepodległego państwa ukraińskiego. Prowadziła ona ograniczoną działalność terrorystyczną, wymierzoną w rządy sanacji. Po wybuchu wojny niewielka część Ukraińców z OUN podjęła współpracę z Niemcami, większość jednak – pod przywództwem Stepana Bandery – utworzyła Ukraińską Powstańczą Armię (UPA), zdecydowaną na walkę z ZSRR, ale niekoniecznie u boku Niemiec, które wcale nie miały zamiaru pozwalać na utworzenie niepodległej Ukrainy. W Polsce UPA jest znane głównie ze względu na rzeź wołyńską w 1943 r. (która była typowym skutkiem ideologii narodowej, w tym przypadku ukraińskiej). Z kolei na Ukrainie UPA kojarzona jest przede wszystkim jako patriotyczna partyzantka walcząca ze Związkiem Radzieckim o niepodległość kraju.

Po śmierci Piłsudskiego w 1935 r. rozpoczęła się walka o władzę w obozie sanacyjnym, zakończona uformowaniem się triumwiratu złożonego z marszałka Rydza-Śmigłego, ministra Becka i prezydenta Mościckiego. Klęska wrześniowa, za którą winą obciążono sanację, doprowadziła jednak do jej upadku. Rydz-Śmigły i Beck trafili do Rumunii, a uformowany nowy rząd Sikorskiego nie palił się do tego, by wyciągać ręce do swych dotychczasowych politycznych oponentów. Co więcej, oficerowie związani z sanacją, którym udało się uciec na Zachód, zostali z pomocą aliantów aresztowani - pozwolono im wrócić do służby dopiero w 1942 r. Sam Rydz-Śmigły w 1941 r. prawdopodobnie chciał nawiązać współpracę z Niemcami i w tym celu powrócił potajemnie do Polski. Został jednak przechwycony przez ZWZ-AK, która wydała na niego wyrok śmierci. Marszałek zmarł zapewne w areszcie w 1942 r. (oficjalnie w 1941 r. na atak serca).

II Wojna Światowa

W trakcie okupacji niemieckiej, po upadku sanacji, powstały nowe, podziemne struktury mające na celu dalszą walkę z Niemcami. Na współpracę z hitlerowcami zdecydowała się tylko część członków Falangi, tworząc tzw. Narodową Organizację Radykalną. Funkcjonowała ona jedynie do 1940 r., kiedy po wprowadzeniu cywilnej administracji w Generalnym Gubernatorstwie Hitler uznał, że nie będzie korzystał z pomocy Polaków.

W listopadzie 1939 r. Sikorski powołał Związek Walki Zbrojnej (ZWZ), w 1942 r. przemianowany na Armię Krajową (AK). Dawne partie opozycyjne – PPS (socjaliści), Stronnictwo Ludowe (ludowcy), Stronnictwo Pracy (chadecy) i Stronnictwo Narodowe (narodowcy) – utworzyły Główny Komitet Polityczny, który miał stanowić bazę polityczną państwa podziemnego oraz ZWZ-AK. Większość tych ugrupowań utworzyło własne siły zbrojne, które dopiero z czasem były włączane w skład Armii Krajowej. Były to więc: Gwardia Ludowa Wolność Równość Niepodległość (podlegająca PPS), Bataliony Chłopskie (zależne od SL) oraz Narodowa Organizacja Wojskowa (utworzona przez SN). Ponadto pozostałości Falangi stworzyły własną, niewielką partyzantkę, tzw. Konfederację Narodu (włączoną do AK w 1943 r.), zaś ONR ABC utworzyło tzw. Związek Jaszczurczy. W 1942 r. nastąpił rozłam w NOW, z którego część przeszła do AK, pozostali jednak nie chcieli takiej współpracy i razem ze Związkiem Jaszczurczym utworzyli Narodowe Siły Zbrojne (NSZ). Było to efektem sprzeciwu Stronnictwa Narodowego wobec polityki rządu Sikorskiego, który zawarł porozumienie ze Związkiem Radzieckim.

NSZ, w przeciwieństwie do AK, nie chciał nawiązywać współpracy z ZSRR i nastawiał się na walkę zbrojną przede wszystkim z komunistami, a nie z Niemcami. Przy czym za komunistyczne uznawano także oddziały Gwardii Ludowej WRN, wchodzącej w skład AK. Na swym koncie NSZ miał też mordowanie ludności ukraińskiej oraz żydowskiej, choć nie na masową skalę. W 1943 r. oddziały NSZ zaczęły zawierać lokalne porozumienia z Niemcami w kwestii zwalczania partyzantki komunistycznej. Później, ze względu na postępy Armii Radzieckiej, oddziały te przemieściły się na zachód, ostatecznie największa ich jednostka, tzw. Brygada Świętokrzyska – z pomocą Niemców – trafiła na poligon Wehrmachtu w Czechach, a następnie do amerykańskiej strefy okupacyjnej.

Po inwazji Niemiec na ZSRR w 1941 r., ocaleli ze stalinowskiej wielkiej czystki nieliczni komuniści polscy również zaczęli tworzyć własne, podziemne struktury. Rezygnując ze skompromitowanego szyldu KPP, przyjęli nazwę Polskiej Partii Robotniczej (PPR), zaś dla tworzonych oddziałów partyzanckich przywłaszczyli sobie od socjalistów nazwę Gwardii Ludowej (później została ona przemianowana na Armię Ludową). Ze względu na problemy z komunikacją ze Związkiem Radzieckim, komuniści polscy byli dość niezależni w swoich decyzjach i działaniach. Oczywiście, nie podobało się to w ZSRR, skąd przerzucani byli pierwsi przywódcy PPR, których jednak żywot z przyczyn różnych okazywał się krótki. Ostatecznie pierwszym sekretarzem PPR został Władysław Gomułka, który za główny cel uważał walkę z Niemcami, nawet w porozumieniu z AK, a dopiero potem zdobycie poparcia społecznego dla programu komunistycznego. Doprowadziło to do konfliktu z grupą proradzieckich komunistów, jak Bolesław Bierut, którzy za najważniejsze uważali wkroczenie Armii Radzieckiej do Polski i przejęcie przy jej pomocy władzy. Różnice poglądów między „narodowymi” a „stalinowskimi” komunistami doprowadziły nawet do tego, że przerzucane na teren Polski oddziały partyzanckie, utworzone na terenach zajętych przez ZSRR, nie tylko nie podporządkowywały się lokalnemu dowództwu AL, ale również miały za zadanie przejąć nad nią kontrolę. Konflikt ten przeniósł się również na okres po II wojnie światowej, w istotny sposób wpływając na przebieg późniejszych wydarzeń w Polsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz