środa, 18 listopada 2015

Witamy w Rzeczpospolitej Pisowskiej

Przyznam, że miałem osobisty test dla PiS, czy zdobywając władzę okaże się tym, jak jest kreowany w wielu mediach, tj. zamordystycznym składowiskiem aparatczyków prezesa przekonanych o swej jedyniesłuszności czy też mimo wszystko demokratycznym ugrupowaniem, z którego poglądami mogę się nie zgadzać, ale uszanować jestem w stanie. Tym testem miała być dla mnie sprawa Kamińskiego i tego, co ewentualnie by się działo przy procesie w II instancji - czy PiS manipulowałby służbami i prawem oraz czy wywierałby naciski na sąd, czy też odwrotnie - pozwoliłby sądowi działać po swojemu, nie wtrącając się w przebieg procesu i akceptując wyrok niezależnie od tego, jaki by on był.

PiS mnie ubiegł. Duda Pacynkiewicz zdążył ułaskawić Kamińskiego zanim nawet sąd II instancji miał szansę się wypowiedzieć w jego sprawie. To nie jest demokracja, tylko partyjniactwo najgorszego rodzaju. Wprawdzie prawo łaski jest pozostałością dawnych uprawnień monarchów i z demokratyczną równością wobec prawa nie ma wiele wspólnego, ale są jeszcze dużo ważniejsze rzeczy od formalnych regulacji - normy niepisane i dobre obyczaje, które obowiązują wszystkich. Prawo nie jest i nigdy nie będzie idealne - i dobre obyczaje pozwalają przezwyciężać tego prawa niedoskonałości. PiS wykorzystał literę prawa niezgodnie z jego przeznaczeniem dla załatwienia partyjnego interesu, który postawił ponad interesem społeczeństwa i państwa. Prawo? Sprawiedliwość? "Moja racja jest najmojsza".

PiS test oblał, i to oblał totalnie. Witamy w Rzeczpospolitej Pisowskiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz